Jak czytamy we wstępie pióra Juliusza Brauna:
Zapiski obejmują okres od 1905 roku, gdy rozpoczynają się systematyczne kontakty Michała Szymanowskiego z Mokrskiem, rozwijają się interesy, aż po kres jego życia, gdy wyrzucony z majątku mieszka w wynajętym pokoju w Kielcach, a jego słabnące siły pochłaniają przede wszystkim podróże do kolejnych więzień na widzenia z synem i bezskuteczne interwencje w sprawie jego uwolnienia. To niespełna pół wieku, a jednocześnie czas rewolucji i wojen, przemian społecznych i politycznych. Okres odbudowy państwowości polskiej po I wojnie światowej, dziś opisywany jako czas patriotycznych uniesień, to z punktu widzenia właściciela majątku czas pełen niepokoju o przyszłość i zmagań z licznymi problemami natury ekonomicznej. Także lata kryzysu gospodarczego lat 30. to lata bezustannej walki o przetrwanie majątku.
Michał Korwin-Szymanowski urodził się w Łowiczu, tutaj rozpoczął naukę w Szkole Realnej. Później uczył się w Belgii, w Collège Episcopal Saint-Joseph w Chimay, a także w szkole handlowej – Institut Postula Commmerce w Liege. W 1902 roku po ukończeniu nauki przyjechał do kraju, nie wrócił jednak do Łowicza, ale podjął pracę w Dąbrowie Górniczej w Towarzystwie Francusko-Włoskim Dąbrowskich Kopalń Węgla jako urzędnik Wydziału Sprzedaży i Ekspedycji . Wkrótce awansował, od 1905 roku zarządzał już wydziałem handlowym.
Datę przełomową w życiu przyszłego ziemianina, właściciela dóbr mokrskich stanowi dzień 26 czerwca 1904 roku, ślub z Marią Tymieniecką. Ojcem Marii był Jan Zaremba-Tymieniecki (1850–1914), ziemianin, właściciel majątku Mokrsko Górne, jednocześnie znany kielecki adwokat, a matką, Zofia z domu Chelińska (1858–1944) to najstarsza z córek Franciszka Chelińskiego z Kotlic, o którym będzie mowa nieco dalej. Właśnie za sprawą swej żony związał się na długo z ziemią jędrzejowską. Najpierw często odwiedzał majątek teściów Mokrsko Górne, a wkrótce, za radą teścia, kupił sąsiedni folwark – Mokrsko Dolne.
Michał Korwin-Szymanowski, gdy już ostatecznie osiadł w Mokrsku, szybko stał się aktywnym uczestnikiem życia społecznego i gospodarczego ziemi jędrzejowskiej. Należał też do prekursorów nowinek techniki. Już przed I wojną światową założył we dworze w Mokrsku elektryczność, bieżącą wodę i kanalizację. Były w majątku nie tylko maszyny rolnicze, ale także dwa samochody osobowe. Jeden z nich, zarekwirowany przez legionistów Józefa Piłsudskiego, stał się – rzec można – pierwszym samochodem rodzącego się polskiego wojska. W 1913 roku założono telefon. Odbiornik radiowy wysokiej jakości pojawił się w 1927 roku, wkrótce po rozpoczęciu nadawania programu przez Polskie Radio.
W okresie międzywojennym był m.in. prezesem Rady Banku Rolniczo Przemysłowego istniejącego w Jędrzejowie w latach 1926–1931. W swoich zapiskach wymienia też rozliczne inne funkcje pełnione w organizacjach społecznych i instytucjach gospodarczych.
Opublikowane w książce zapiski to jednak przede wszystkim opis sytuacji ekonomicznej majątku i interesów prowadzonych przez Michała Korwin-Szymanowskiego, zmieniających się wciąż decyzji o lokowaniu kapitału, zakupie akcji krajowych i zagranicznych spółek, wśród których były nawet akcje Kanału Panamskiego. Jak pisze w jednej z wersji wielokroć zmienianego testamentu: „Pieniądz jest konieczną dźwignią dobrobytu, spokoju i niezależności, ale sam pieniądz szczęścia nie daje, może jednak do osiągnięcia szczęścia pomagać. Trzeba więc szanować pieniądz, rachunki ściśle prowadzić, często bilans majątku robić i odpowiednio do wyniku tego bilansu postępować”.