Pierwszy etap sprzątania Nidy za nami
(nazwijmy go rekonesansem problemu z jakim boryka się Nida i jej starorzecza). Przeszliśmy ok. 15 km brzegiem Nidy. Efekt sprzątania to blisko 600 litrów śmieci. Niestety to szczyt góry lodowej
. Wędkarze i inne osoby odwiedzające Nadnidziański Park Narodowy (patrz także obszar Natura 2000) wrzucają śmieci wprost do Nidy (robota dla płetwonurków?
). Do zobaczenia - tym razem na kajakowej akcji sprzątania Nidy
. Serdecznie dziękujemy harcerzom z Chorągwi Kieleckiej Związku Harcerstwa Polskiego (Iza, Monika, Bartek, Kacper), którzy pod opieką wspaniałej Teresa Leszczyńska zaglądali w każdy zakamarek nadbrzeża Nidy. Dziękujemy też naszemu górnikowi z Kopalni Wujek Darkowi Jura . Darek przyjechał z innego województwa specjalnie na sprzątanie naszej (
) Nidy. To się nazywa być Przyjacielem Ziemi Kieleckiej!!!
PS. Aby nie było, że tylko wędkarze śmiecą ... Czerwoną kartkę dajemy mieszkańcom Czarków (gmina Nowy Korczyn). Nawet nie próbowaliśmy tego posprzątać
, musielibyśmy mieć małą ciężarówkę. Tuż przy moście jest dzikie wysypisko śmieci
(puszki, butelki, elementy starej lodówki
, stare zardzewiale kosy rolnicze, wersalka, stare ubrania, odpady po remoncie domu, itd.
).
Na zdjęciu oryginalny witacz miejscowości Czarkowy - wersalka.
Fragment Nidy już bez śmieci pozostawionych przez wędkarzy i turystów (patrz wysepka po lewej).